Odsunięta przez poprzedni zarząd PZP działaczka Opolskiego Okręgowego Związku Pływackiego, która popadła w konflikt z klubami z regionu (w tym z największym w Okręgu – ZRYWem Opole) po latach niebytu, wraca w glorii i chwale. Oby nauczka, którą w ten sposób odebrali najbardziej młodociani zawodnicy, nigdy się nie powtórzyła. O sytuacji porozmawiamy z byłą wiceprezes nieistniejącego już Zrywu Opole – Beatą Sieradzką, dla której przejęcie klubu wraz z innymi rodzicami, przerodziło się w koszmar z tragicznym dla zawodników finałem.

SUB na wejście https://bit.ly/RunforestYoutubeSub