Większość z Was zapewne zna książkę Chrissie Wellington pt.”Bez ograniczeń. Historia najtwardszej kobiety na świecie”. To świetna książka, niezwykła historia i jakże inspirująca przygoda z triathlonem, której bohaterką jest skromna i drobna dziewczyna. Chrissie swoim talentem, determinacją i niezwykłą odwagą zachwyciła świat sportu, zdobywając czterokrotnie mistrzostwo świata Ironman na Hawajach- dla niewtajemniczonych to najtrudniejsze i najbardziej prestiżowe zawody triathlonowe świata. Kona to marzenie każdego tri-zapaleńca, więc zanim wybierzecie się na Hawaje, poznajcie kilka dobrych rad Chrissie.

sun runforest triathlon

Po wielu godzinach spędzonych na ciężkiej pracy na treningach przychodzi czas na koronację. Ja to nazywam wielką kumulacją wysiłku i emocji. Gdy startujesz po raz pierwszy w tej dyscyplinie na dystansie długim, raczej nie wiesz co masz zrobić i jak się zachować. Nawet gdy jesteś doświadczonym zawodnikiem, myślę, że dobrych porad zawodowców nigdy za wiele.

Jesteś urodzona/urodzony, by zwyciężać, jednakże,
         aby być zwycięzcą musisz zaplanować zwycięstwo,
      przygotować się do zwycięstwa i oczekiwać zwycięstwa
                                 – Zig Ziglar

„Jeśli startujesz w  Ironmanie najdłuższym dystansie w triathlonie, na miejsce startu przybądź już tydzień wcześniej. W przypadku połówki wystarczy trzy dni, aby się przygotować i zebrać jak najwięcej informacji  o zawodach. Wtedy to wyjdź na trasę i pewną jej część pokonaj z iPodem słuchając muzyki. Pomoże to w dniu startu, na określonych etapach będziesz mógł sobie odtworzyć słuchane wcześniej utwory, dobrane tak, by zagrzewały Cię do walki. Dwa dni przed startem, możesz umówić się na lekki masaż, aby odprężyć ciało i umysł. Tego dnia ogranicz spożywanie błonnika oraz węglowodanów złożonych bazując na białym ryżu, chlebie i makaronie. W połączeniu ze złagodzeniem reżimu treningowego gwarantuje to wysoki- ale nie przesadnie duży- poziom glikogenu w mięśniach i wątrobie.  

runforest.pl blog o bieganiu i stylu życia triathlon competition.

W dniu przedstartowym zaparkuj rower w pierwszej strefie zmian, pozostaw go dokładnie tak jak byś chciał zastać nazajutrz. Pomoże Ci to zredukować czas przebywania w strefie do minimum. A każda minuta jest cenna.  Dodatkowo sprawdź pozostałe strefy, którymi będziesz wbiegać i wybiegać. Twój rower będzie jednym z wielu zaparkowanym w strefie, dlatego dobra rada jest taka, abyś poszukał punktu orientacyjnego. Zapewne ułatwi Ci to znalezienie roweru po zakończonym pływaniu.
Wróć do mieszkania, zamknij oczy i ułóż sobie w głowie przebieg trasy, taktykę. Zjedz makaron z tuńczykiem i pójdź wcześnie spać (około godz 20). Nastaw zegarek, lub zegarki przynajmniej na 2 godz i 45 min przed startem. Denerwujesz się przed zawodami- to normalne, świadczy jak ogromną wagę przywiązujesz do startu. Jednym z sekretów sukcesu jest wiara we wcześniejsze przygotowanie. Zrobiłeś wszystko co mogłeś, ciężki trening, wiele wyrzeczeń- skup się na tym. Pamiętaj, że liczy się nie cel, ale podróż.

dlaczego-uprawiac-triathlon

Wstań i postaraj się wprawić w dobry nastrój. Posłuchaj muzyki, która Cię motywuje. Śniadanie zjedz na 2 godz. i 15 min przed startem w postaci węglowodanów prostych z niską zawartością błonnika, niewielką ilością tłuszczów i białek.

Chrissie przepis na śniadanie przedstartowe to: płatki ryżowe na ciepło, z małą ilością wody, masła orzechowego i miodu. Popija je czystą wodą a potem wypija filiżankę kawy.
Pamiętaj, aby nie testować żadnych odżywek i żeli energetycznych w dniu zawodów. Zrób to dużo wcześniej. Ubierz się i wyjdź wcześniej, aby się nie śpieszyć- dodatkowy stres nie jest Ci w tym dniu potrzebny. Kiedy będziesz już na starcie nie żałuj smarowideł (są to najlepsi przyjaciele triatlonisty) w miejscach narażonych na otarcia. Nigdy nie rób tego na gołe ręce, tłuste dłonie gorzej „chwytają” wodę”.

Powodzenia! Jeśli chcecie się podzielić swoimi doświadczeniami z zawodów zapraszam do wpisów w komentarzach.