Na zdjęciu u góry widzicie zawodnika, który zamyka stawkę 35 Maratonu Warszawskiego. Wielkie brawa za wolę walki i hart ducha. Właśnie po to biega się maratony. Ważne by pokonać siebie i walczyć do końca. Wielki szacun!
Po chwili okazał się, że jest dwóch wielkich biegaczy. Boso, ale w ostrogach!