Tomek Karolak z wielką radością wcinał 7 naleśnika. Wiedział, że żadna rywalizacja nie zakłóci jego marszu po zwycięstwo. Kolejna dziara na kolbie, kolejny start, kolejny triumf- to był jego cel. Jutro nie umiera nigdy, pomyślał i sypnął kolejną anegdotą z planu. Jak na zawodach był Tomek, wiadomo było, że będzie dobrze. Ale…

Studiowanie ma przyszłość

Ełk wcale nie przywitał nas ciepło. Wiało od jeziora, wieczór był rześki, a ulice mazurskiej metropolii dziwnie wyludnione. Po chwili wszystko było jasne. Mieszkańcy Ełku licznie zgromadzili się nad jeziorem, by z zapartym tchem obejrzeć trening Maćka Dowbora. Prezenter zaprezentował się zacnie, w eleganckim daszku, bieliźnie kompresyjnej i zarostem w stylu Hulka Hogana wyraźnie dawał do zrozumienia gawiedzi, że nie zamierza paradować w różowym trykocie. Tymczasem Łukasz Grass w skupieniu studiował trasę…

pływanie runforest.pl beko ełk triathlon blog o stylu życia

Ełcki kocioł

Start odbył się bez większych emocji, ale po chwili na środku jeziora pojawiła się fala i deszcz. Ciśnienie podskoczyło i pognałem ile sił w stronę plaży. Ja po prostu nie lubię oddalać się zbytnio od brzegu. W strefie zmian złapałem oddech i po chwili gnałem ulicami Ełku. Ostre skręty i częste nawroty na śliskiej jezdni sprawiły, że skupiłem się tylko na utrzymaniu równowagi, bezpiecznym dotarciu na bieg i pilnowaniu zjazdu do bazy. Ta sztuka nie wszystkim się udała.

rower runforest.pl beko ełk triathlon blog o stylu życia

Grunt to nie panikować

„Dasz radę, kurwa, dasz radę”- dopingowali zawodników sympatyczni, ogorzali panowie na trasie biegu. Po pierwszym kółku odezwała mi się nadwyrężona pięta, ale Tomek krzyknął „Iroman nie pęka”, więc podreptałem dalej. Po chwili Garmin wskazał 10 kilometr biegu i było po zabiegu. Na mecie czekały dziewczyny, szampan, medal i ogrom braw. Okazało się, że uplasowałem się w czubie 3 setki razem z Tomkiem Karolakiem. Ale dla mnie, to normalnie wygraliśmy wszyscy. No prawie wszyscy…

W różowym mu do twarzy

Łukasz tak studiował trasę rowerową, że przegapił zjazd do strefy zmian i nadrobił 3 kilometry, nie dając sobie żadnych szans na dogonienie Maćka. Dziewczyny mówiły, że do twarzy mu w różowym.